Zasłużony odpoczynek, czyli zwieńczenie lat pracy Ewy Czuby

Asystentka Dyrektora ds. Edukacji Kulturalnej. Scenarzystka i reżyser. Kobieta pełna pasji, zaangażowania i pomysłów. Całym sercem oddana kulturze. Ewa Czuba – wieloletni pracownik Starogardzkiego Centrum Kultury przeszła na emeryturę.

Po blisko 40 latach pracy w środowisku artystycznym panią Ewę żegnało wielu przyjaciół, współpracowników oraz Prezydent Miasta Janusz Stankowiak, Zastępca Prezydenta ds. Społecznych Maciej Kalinowski i Dyrektor Starogardzkiego Centrum Kultury Ewa Roman.

Ewa Czuba przyjęła życzenia i podziękowania za 40 lat pracy w SCK od Prezydenta Miasta Janusza Stankowiaka oraz Zastępcy Prezydenta ds. Społecznych Macieja Kalinowskiego

– Droga Ewo, kiedyś pracowaliśmy razem, znamy się wiele lat.  Zawsze uważałem, że jesteś tu filarem edukacji kulturalnej. To co spoczywało na Twoich barkach, nie było takie proste. Serdecznie dziękuję za te wszystkie lata, za Twoje zaangażowanie i serce, które wkładałaś w swoją pracę – wyraził wdzięczność wobec pani Ewy Prezydent Miasta Janusz Stankowiak.

Do podziękowań i słów wdzięczności dołączyła się Dyrektor Starogardzkiego Centrum Kultury Ewa Roman.

Dyrektor SCK Ewa Roman w serdecznych objęcich dziękuje za współpracę Pani Ewie Czubie

– Trzynaście lat mojej współpracy z Panią, wiele pomysłów, wiele dobrej energii, wiele poświęconego czasu. Bardzo za to wszystko dziękuję. Mam nadzieję, że będzie nas Pani zawsze miło wspominała. Drzwi u nas są dla Pani zawsze otwarte. Życzę wszystkiego najlepszego – mówiła Ewa Roman.

Głos zabrała także główna bohaterka uroczystości – Kochani, dziękuje Wam wszystkim za współpracę, za zrozumienie, za to ile razem przeszliśmy. Jestem wdzięczna przede wszystkim za pracę twórczą i za rzeczy, które wspólnie udało nam się zrealizować. Zawsze potrafiliśmy się dogadać, dziękuję!

Ewa Czuba pracowała z wieloma utalentowanymi ludźmi i zdolnymi mieszkańcami Starogardu Gdańskiego. Zrealizowała liczne projekty artystyczne, koordynując ich rozwój i przebieg. Wielokrotnie zasiadała w jury komisji artystycznych. Dzięki niej wielu młodych ludzi rozwinęło skrzydła i pogłębiło swoje pasje.

Przygoda pani Ewy z kulturą zaczęła się ponad czterdzieści lat temu w Zakładowym Domu Kultury „Polfa”. Tam, wraz z ekipą organizowali koncerty – między innymi Maryli Rodowicz, Marka Grechuty,       „Budki Suflera” ,  „Perfect” , „Mannam „. Najczęściej były to po 2 koncerty jednego wieczoru. Sala widowiskowa wypełniona była po brzegi – wspomina pani Ewa.

W tamtych latach zakłady pracy kupowały bilety z funduszu socjalnego dla swoich pracowników. Wtedy pani Ewa poznała osoby znane w całej Polsce oraz ich twórczość trochę od zaplecza.

W roku 1983 Zakładowy Dom Kultury Polfa został połączony z Miejskim Domem Kultury i powstało Starogardzkie Centrum Kultury gdzie pracowała do teraz.

Pani Ewa zapytana o charakter swojej pracy oraz o wspomnienia z nią się wiążące odparła, że wszystkie działania były dla niej bardzo ważne. Najbardziej utkwiła jej w pamięci praca z jej zespołami teatralnymi oraz możliwość przekazania im swoich pasji.

– Miałam to szczęście pracować z mądrą , inteligentną i wrażliwą młodzieżą. Z częścią z nich utrzymuję kontakt do dziś. Braliśmy udział w licznych konkursach, przeglądach i festiwalach w kraju i za granicą . Były nagrody za reżyserię, nagrody aktorskie i liczne wyróżnienia – mówi z rozrzewnieniem.

– Ważne dla naszego Teatru były występy na „Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych „Sztuka Ulicy” w Warszawie ( 3 krotnie) i „Feta”  w Gdańsku ( 2 krotnie).  Żaden zespół teatralny ze Starogardu nie był tam przed nami, ani po nas – dodaje z dumą.

Grupy pani Ewy występowały w gronie najlepszych teatrów z całego świata.

Ciepło wspomina założoną przez siebie „Kawiarenkę pod gwiazdami ” i spotkania ludzi twórczych, które odbywały się przez 10 lat i zaowocowały wydaniem ponad 40 zeszycików poezji i 2 tomikami poezji.

Na koncie zawodowym pani Ewy jest także prowadzenie Teatru „Magiczny Wiek”, którym zawiadywała od początku powstania w SCK Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Dużo satysfakcji zawodowej miała także realizując projekty i wieczory autorskie z Remigiuszem Grzelą – prozaikiem, poetą i dramaturgiem ze Starogardu Gdańskiego. 

Postać pani Ewy mocno zakorzeniła się przez te wszystkie lata w środowisku kulturalnym miasta i Starogardzkiego Centrum Kultury. Trudno opisać wszystkie wydarzenia, imprezy czy zrealizowane projekty. Było ich bardzo dużo i wszystkie były ważne.

Jak twierdzi moja rozmówczyni, praca w kulturze daje ogromne możliwości. Najważniejszy jest kontakt z drugim człowiekiem – znanym i cenionym, jak i tym, który jest wrażliwy, skromny i nikomu nie znany.

– Na emeryturze będę pisała pamiętniki – zamyśla się. Pakując swoje zdjęcia, artykuły, dyplomy uświadomiłam sobie ile przez te 40 lat się wydarzyło i trzeba to jakoś poukładać. No i oczywiście dalej będę aktorką Teatru” Medium” – dodała.

Pani Ewie życzymy pięknie spędzanego czasu na emeryturze, w zdrowiu, pasji i energii do realizowania wszystkich marzeń i planów.