W zdrowiu i dobrej kondycji doczekał 100 lat

Przeżyć wiek, to nie lada wyczyn. Udało się do panu Zygmuntowi Lewandowskiemu. Swoje setne urodziny świętował wyjątkowo – nie tylko z rodziną. Za sprawą obecnych i byłych dyrektorów na urodzinowe przyjęcie zaproszony został do szkoły – dawnego Technikum Przemysłu Skórzanego (obecnie II LO), którym kiedyś zarządzał również jako dyrektor.

Zygmunt Lewandowski 100 lat skończył dokładnie 6 lipca 2020 roku. Urodzinowe przyjęcie odbyło się w II Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Kościuszki. Pan Zygmunt pamięta je jeszcze jako Technikum Przemysłu Skórzanego. W latach 1969-1975 pełnił w nim funkcję dyrektora, zapisując się w pamięci nauczycieli i uczniów jako dobry gospodarz i wspaniały erudyta. To właśnie oni zorganizowali dla niego urodzinowe przyjęcie – niespodziankę w rocznicę setnych urodzin.

-Niezmiernie nam miło gościć dostojnego Jubilata w naszej szkole. Pierwszy raz organizujemy tak niezwykłą uroczystość – witając gości, powiedziała dyrektor II LO Hanna Gałązka-Janas.

100.urodziny Pana Zygmunta Lewandowskiego

Oprócz rodziny pana Zygmunta na przyjęciu pojawili się: wiceprezydent Starogardu Gdańskiego Tadeusz Błędzki, Naczelnik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego Marek Gabriel, byli dyrektorzy szkoły: Paweł Peikowski, Piotr Cesarz, Zygmunt Furdyna, Zenon Kroplewski oraz kierownik internatu Władysław Grot a także obecna wicedyrektor Beata Mokwa.

Każdy z gości miał dla Jubilata garść ciepłych słów, kwiaty i upominki.

W imieniu władz miasta życzenia dostojnemu Jubilatowi złożył wiceprezydent Starogardu Gdańskiego Tadeusz Błędzki

-Jakże miło jest świętować Pana urodziny w 100-lecie niepodległości Starogardu Gdańskiego. Był Pan świadkiem tego, co na przestrzeni 100 lat działo się w naszym kraju. Wielkim szczęściem było to, że urodził się Pan już w wolnej i niepodległej Polsce, jednak po drodze było wiele innych ważnych wydarzeń. Ma pan swój wielki wkład w rozwój naszego miasta jako społecznik i wychowawca młodych pokoleń. W imieniu władz miasta mogę tylko pogratulować tak pięknego jubileuszu, rodziny i przyjaciół, którzy są wokół pana. Życzę pogody ducha, spokoju i zdrowia – powiedział zastępca Prezydenta Miasta Tadeusz Błędzki

Zdrowia i utrzymania formy życzył Jubilatowi Naczelnik Wydziału Edukacji Marek Gabriel. Zdrowia, uśmiechu i zadowolenia z życia w imieniu wszystkich emerytowanych dyrektorów szkoły życzył mu Paweł Peikowski. – Oby był Pan zawsze taki pogodny jak dzisiaj – powiedział.

Życzenia z okazji 100 lat od społeczności II LO  w Starogardzie Gdańskim przekazali na ręce pana Zygmunta Lewandowskiego wicedyrektor Beata Mokwa, dyrektor Hanna Gałązka -Janas oraz były dyrektor Piotr Cesarz

Dyplom oraz tort z okazji ukończenia 100 lat w imieniu społeczności II LO wręczyła Jubilatowi dyrektor Hanan Gałazka-Janas. Podziękowała mu za codzienny przykład jak być mądrym i dobrym człowiekiem i życzyła długich lat w dobrym zdrowiu i radości na każdy dzień. Do życzeń dołączył się również były dyrektor II LO Piotr Cesarz. Ze wzruszeniem wspomniał lata, gdy jako uczeń Technikum wsłuchiwał się w nauki przekazywane przez ulubionego profesora Lewandowskiego.

Pan Zygmunt nie krył wzruszenia. Podziękował wszystkim za obecność, poświęcony mu czas i życzenia.

Pan Zygmunt Lewandowski w towarzystwie syna Andrzeja i córki Ewy podziękował gościom za urodzinową niespodziankę.

– Nie spodziewałem się, że spotka mnie dzisiaj taka radość. Tyle pochwał pod moim adresem. Bardzo wszystkim dziękuję – powiedział Zygmunt Lewandowski. – Moje całe życie upływało w kontakcie z nauką. Udało mi się ukończyć kilka uczelni. Niejednokrotnie zadawano mi pytanie, co się robi, by dożyć takiego wieku. Nie ma jednej odpowiedzi. Po prostu nie robiłem pewnych rzeczy. Nigdy nie paliłem papierosów. Jako biolog wiem, że skondensowana nikotyna należy do jednych z najbardziej trujących substancji chemicznych. Nigdy też nie zaglądałem do kieliszka. Poza tym kontakt z nauką dodawał mi sił. Byłem wychowankiem księdza, arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego i to on zawsze nam powtarzał – przywiązujcie wagę do wszystkich nawet drobnych spraw, dlatego, że drobne sprawy składają się na doskonałość, a doskonałość nie jest już drobną sprawą – spuentował Jubilat.

Zygmunt Lewandowski urodził się  6 lipca 1920 roku w 12-osobowej rodzinie w Michałkowie koło Włocławka . Doczekał się trojga dzieci: dwóch synów Janusza i Andrzeja oraz córki Ewy, siedmiorga wnucząt i czterech prawnucząt. Podczas wojny pracował przymusowo w Niemczech. Po powrocie skupił się na nauce, zdobywając kilka dyplomów na różnych uczeniach w Polsce. W 1949 roku ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Gdańsku na wydziale biologiczno-przyrodniczym. W 1961 roku – teologię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1966 roku – nauki społeczne na Uniwersytecie w Gdańsku, a w 1982 roku studia podyplomowe z biochemii i języka niemieckiego na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę w zawodzie nauczyciela rozpoczął w 1949 roku w Kościerzynie. Trzy lata później objął stanowisko dyrektora Liceum Pedagogicznego w Kwidzynie. W 1966 roku przeniósł się z cała rodziną do Starogardu Gdańskiego i objął stanowisko szkolnego inspektora oświaty. W latach 1969 -1975 był dyrektorem Technikum Przemysłu Skórzanego w Starogardzie Gdańskim. Z jego inicjatywy w latach 70-tych dobudowano w szkole piętro na wolnostojącym budynku szkolnej stołówki ( powstało 5 nowych pomieszczeń klasowych ) oraz zbudowano „łącznik” (połączenie głównego obiektu szkoły ze stołówką i nadbudówką ), w którym na parterze zaplanowano pomieszczenia gospodarcze, szatnie wf i szatnię ogólnoszkolną, a na piętrze urządzono zastępczą salę sportową. Uczył biologii, łaciny i języka niemieckiego. Od 1975 roku pełnił funkcję wizytatora Kuratorium Oświaty i Wychowania w Gdański. Na emeryturę przeszedł w 1980 roku, ale dalej udzielał się jako nauczyciel języków. Pełnił też funkcje radnego i ławnika.

– Ojciec był specyficzny. Odkąd pamiętam był tatą nauczycielskim. Niezwykle ciepłym, ale bardzo wymagającym. Nie odpuszczał nam. Nawet jak chorowałam, to żadna klasówka nie przeszła mi bokiem. Był moim nauczycielem w Liceum i zdarzało się, że po powrocie do zdrowia sadzał mnie w swoim gabinecie i tam musiałam pisać zaległe sprawdziany. Z zamiłowania jest biologiem. Miał swoją działeczkę i tam uwielbiał spędzać wolny czas, ale kochał też uczyć języków. Do dziś ma niesamowitą pamięć, którą potrafi nas wszystkich zadziwiać – wspomniała córka Ewa.

Urodzinowy tort z okazji 100.urodzin pana Zygmunta Lewandowskiego

Jubilat otrzymał też prezent specjalny – list gratulacyjny od swego wychowanka byłego prymasa Polski, arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego na emeryturze Henryka Józefa Muszyńskiego. Parał podkreślił znaczenie i wagę czasu, który dany jest przeżywać panu Zygmuntowi. Wspomniał, że sto lat życia to czas, w którym zebrać można mnóstwo doświadczeń i mądrości oraz przeżyć wspaniałe chwile szczęścia. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń, a tak piękny wiek szczególną wartością dla pokoleń.

Podczas uroczystości nie zabrakło wspomnień, wspólnie odśpiewanego 200 lat i pamiątkowego zdjęcia na zakończenie.

Dostojnemu Jubilatowi życzymy wielu sił i do zobaczenia w 101 urodziny.

fot. Magdalena Dalecka