Dorota Landowska i Joanna Szczepkowska – dwie znakomite polskie aktorki – 29 marca br. zapewniły mieszkańcom Starogardu niesamowitą dawkę emocji. Doskonale zagrana przez nie na scenie Starogardzkiego Centrum Kultury sztuka pt. „Separatka” na długo pozostanie w pamięci widzów. Nie tylko ze względu na mistrzowską grę aktorską. Dużą rolę odegrał znakomity – bardzo na czasie — tekst, którego autorką jest Joanna Szczepkowska, również reżyserka przedstawienia.
W sobotni wieczór sala widowiskowa SCK szybko wypełniła się miłośnikami teatru. Na zaproszenie Starogardzkiego Centrum Kultury do Starogardu przyjechały ze swoją sztuką dwie wyjątkowe aktorki teatralne i filmowe – Joanna Szczepkowska i Dorota Landowska. Ta druga to starogardzianka. Swoje pierwsze teatralne kroki stawiała właśnie w Starogardzie Gdańskim pod czujnym okiem Ireneusza Ciecholewskiego. Dzisiaj zachwyca swoim talentem widzów Teatru Narodowego w Warszawie.
Komedia z przenikliwą prawdą w tle
Przedstawienie, które zaprezentowały gościnnie mieszkańcom Starogardu, to opowieść o spotkaniu dwóch kobiet, które prawdopodobnie nigdy by się nie spotkały, gdyby nie przypadek.
Marta i Alina trafiają do szpitalnej sali przeznaczonej dla jednej osoby. Żadna z nich nie chce ustąpić i wyjść, bo każda uważa, że to właśnie jej należy się miejsce w tzw. „separatce”. Dzielą więc jedno łózko, skazane na swoje towarzystwo do momentu, aż ktoś przyjdzie i wyjaśni sytuację. Różnice w charakterach i poglądach nie ułatwiają im tego czekania, prowadząc do szeregu zabawnych nieporozumień.
Kunszt aktorski, warsztat, doświadczenie oraz inteligentny tekst sprawiły, że w tej szpitalnej nudzie, w której de facto „nic się nie dzieje”, przez bite dwie godziny kipiało od emocji. Ze sceny boleśnie wylewały się polskie realia, gdzie oświecona galaktyka Andromedy spotkała się z ciemnym Siedmiogrodem. Publiczność reagowała żywiołowo i nie obeszło się bez braw podczsa trwania spektaklu.

Joanna Szczepkowska — autorka scenariusza i reżyserka w mądry i niezwykle inteligentny sposób opisała tzw. wojnę polsko-polską. Pod pozorem lekkiej formy komediowej przemyciła przenikliwą prawdę o naszej rzeczywistości – pełnej podziałów, fobii i wzajemnych niechęci.
Wieczór pełen refleksji i wzruszeń
Ten spektakl nie tylko rozbawił widzów, z pewnością wielu poruszył i wzruszy, zostawiając w głowach wiele przemyśleń i refleksji. Owacje na stojąco tylko potwierdziły uznanie dla gry aktorskiej i siły przekazu tej małej formy teatralnej.
— To była uczta dla ducha — powiedział po przedstwieniu prezydent miasta Janusz Stankowiak. — Wieczór w teatrze to zawsze wyjątkowe przeżycie, ale dzisiejszy spektakl sprawił nam podwójną radość. Raz, że mogliśmy w Starogardzie obejrzeć tak dobre przedstawienie, nagrodzone Grand Prix podczas III Festiwalu Sztuki Aktorskiej „Teatropolis” w Łodzi -„Separatkę”. Po drugie, że wystąpiła w nim nasza krajanka. Dorota urodziła się i wychowała w Starogardzie Gdańskim. Zagrała mistrzowsko. Obie panie zagrały znakomicie, niezwykle prawdziwie oddając dramaturgię tego dość dziwnego spotkania w sali szpitalnej dwóch jakże odmiennych charakterem kobiet. Dorota Landowska po raz kolejny udowodniła, że Starogard Gdański to miasto, w którym rodzą się wielkie gwiazdy! Jej talent, charyzma i aktorska precyzja napawają nas dumą. Bardzo dziękuję za ten wieczór pełen wzruszeń i refleksji — spuentował Prezydent.
Po spektaklu obie aktorki spotkały się z widzami. W kuluarach Dorota Landowska podziękowała Prezydentowi Miasta, Przewodniczącej Rady Miasta Annie Benert oraz dyrektor SCK Ewie Roman za zaproszenie.
— To była wielka przyjemność zagrać w rodzinnym mieście. Dziękuję wszystkim, którzy nam w tym dopomogli, za możliwość spotkania się z bliskimi i przyjaciółmi. Dziękuję za moc wzruszeń, których to spotkanie mi przysporzyło — powiedziała aktorka Teatru Narodowego.