Za nami dwa dni pełne zabawy, muzyki, kolorów, słońca i pysznego jedzenia. 28 i 29 czerwca hucznie uczciliśmy święto miasta. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, bo rozrywek nie brakowało.
Dni Starogardu Gdańskiego z Concordią rozpoczęliśmy barwnym korowodem, który dumnie przeszedł ulicami miasta. Szli w nim przedstawiciele najważniejszych miejskich instytucji, organizacji, stowarzyszeń, klubów sportowych oraz grupy koleżeńskie. Każda z grup była przebrana. Nie zabrakło transparentów, haseł, przyśpiewek. Pojawiły się rowery, a nawet łódka. Najbardziej kreatywną grupą okazali się harcerze ze starogardzkiego Hufca ZHP. Za zaangażowanie otrzymali nagrodę Prezydenta Miasta w wysokości 2 000 zł. Przeznaczą ją na remont swojej stanicy.
Tuż po korowodzie, Dni Starogardu 2019 oficjalnie otworzył prezydent Janusz Stankowiak. – Nasze miasto pięknie się rozwija. Potwierdza to Ranking Samorządów 2018 przeprowadzony przez „Rzeczpospolitą”. W kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich na 857 miejsc, Starogard znalazł się na 15. To wielki sukces nas wszystkich. Udało się go osiągnąć dzięki naszej wspólnej ciężkiej pracy. Dlatego należy nam się relaks. Przez dwa dni bawmy się i cieszmy – mówił prezydent.
Na dwa dni władzę nad miastem przejęło Bractwo Kurkowe. Intronizacja jego króla to co roku jeden z najważniejszych punktów programu święta Starogardu. Nowym królem kurkowym został brat Mariusz „Odnowiciel” Szwarc.
Po oficjalnej części, starogardzianie ruszyli do zabawy. Nikt nie mógł narzekać na brak atrakcji. Dużym powodzeniem, zwłaszcza wśród najmłodszych cieszył się lunapark, festiwal baniek mydlanych, czy kolor shot. Można było skorzystać ze ścianki wspinaczkowej. Wystawcy postarali się o liczne stoiska. W namiocie Urzędu Miasta na dzieci czekały piłkarzyki, strzelanie do bramki, kolorowanki, wodne tatuaże z logiem Starogardu. Dorośli mieli szansę sprawdzić się w quizach lub zagłosować na wybrany projekt Budżetu Obywatelskiego 2020.
W sobotę pobiliśmy rekord w jednoczesnym jedzeniu ruchanki kociewskiej. Regionalny przysmak w tym samym czasie zjadło 998 osób. Wśród nich znaleźli się m.in. prezydent Starogardu Janusz Stankowiak, delegacje z Niemiec i Francji, naczelnik Wydziału Informacji Społecznej Urzędu Miasta Renata Połomska. Ostatnią ruchankę własnoręcznie usmażyła dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Marzena Klein. Nad wszystkim czuwał szef kuchni Mariusz Gachewicz.
Pan Mariusz znalazł się także w składzie jury konkursu „Kociewska Kasta”. Udział wzięły w nim cztery drużyny składające się z mieszkańców starogardzkich osiedli. Zwyciężyły „Wesołe sześćdziesiątki” z Osiedla 60-lecia ONP.
Dużym powodzeniem cieszył się cały „Kociewski Zakątek”, w który stanęły kramy z regionalnymi wyrobami oraz scena, na której występowali lokalni artyści. Część z nich pojawiła się także na głównej scenie. Szansę zaprezentowania się na niej mieli m.in. Orkiestra Dęta z SCK, zespół The Safety Pin, zespół wokalny z SCK pod kierownictwem Agaty Klary Hoduń oraz finaliści II edycji konkursu „Utalentowani” organizowanego przez Starogardzkie Centrum Kultury.
Piątkowy wieczór upłynął nam w muzycznym klimacie lat 90-tych. Publiczność do tańca porwali Loona i Captain Jack. O rozgrzewkę zadbał Maciej Smoliński. Nie tylko poprowadził dwa festiwalowe dni, ale dał także taneczny koncert.
Sobota należała do Marcina Spennera, Natalii Schroeder i Lady Pank. Razem z Januszem Panasewiczem śpiewał prawie cały starogardzki stadion.
Dni Starogardu Gdańskiego z Concordią były bardzo udane, za co dziękujemy wszystkim uczestnikom imprezy, organizatorom, współorganizatorom, partnerom oraz sponsorom. Do zobaczenia za rok.
Fot. Magdalena Dalecka/Małgorzata Rogala