Żyjemy w czasach, które stawiają przed nami mnóstwo zagrożeń. Dzieci stykają się z nimi od najmłodszych lat. Często można temu zapobiec. Trzeba tylko wiedzieć jak. 20 listopada sędzia Anna Maria Wesołowska rozmawiała o tym z rodzicami uczniów starogardzkich szkół.
Spotkanie odbyło się w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w budynku przy ul. Szwoleżerów 4. Zorganizowały je stowarzyszenie „Można Inaczej”, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz PSP Nr 1. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Starogard Gdański Janusz Stankowiak.
– Bardzo cieszymy się, że sędzia Anna Maria Wesołowska zgodziła się przyjąć nasze zaproszenie i przyjechała do Starogardu. Od kilku lat odwiedza polskie przedszkola i szkoły, gdzie rozmawia nie tylko z rodzicami, ale i z dziećmi. Dzieli się z nimi swoją wiedzą nabytą podczas wieloletniej praktyki w zawodzie sędziego. Do słuchaczy najbardziej przemawiają autentyczne historie, które opowiada – powiedziała prezes stowarzyszenia „Można Inaczej” Dorota Dorau.
– Na działania społeczne kładziemy bardzo duży nacisk, co zostało docenione chociażby w „Rankingu Samorządów 2019” przeprowadzonym przez „Rzeczpospolitą”. Zawsze lepiej jest zapobiegać niż zmagać się z negatywnymi skutkami, dlatego takie spotkania jak to dzisiejsze są niezwykle potrzebne – mówił zastępca prezydenta Starogardu Gdańskiego ds. społecznych Maciej Kalinowski.
Wystąpienie sędzi Anny Marii Wesołowskiej zatytułowane było „Jak wspierać dziecko i tworzyć jego bezpieczne otoczenie chroniąc przed konsekwencjami prawnymi?”. – Obecnie jestem sędzią w stanie spoczynku, ale za sobą mam wieloletnią praktykę na sali rozpraw. Orzekałam zarówno w sprawach dotyczących mafii, jak i w sprawach rodzinnych. Te drugie są na ogół dużo bardziej skomplikowane, bo dotyczą przede wszystkim silnych emocji. Nie wszystko można racjonalnie wytłumaczyć – stwierdziła Anna Maria Wesołowska.
– Z prelekcjami tego typu byłam już w wielu miejscach. Rozmawiałam z tysiącami przedszkolaków i z jeszcze większą ilością młodzieży. Ci młodzi ludzie, chociaż pochodzą z różnych miejscowości, środowisk, rodzin, mają takie same potrzeby i marzenia. Jak każdy z nas, chcą przede wszystkim czuć się bezpieczni i kochani. Jeżeli tego brakuje zaczynają się problemy – rodzicom uczniów tłumaczyła sędzia.
Słuchacze dowiedzieli się o prawach i obowiązkach młodych osób i ich odpowiedzialności za popełniane czyny. Anna Maria Wesołowska przedstawiała konsekwencje nieprzestrzegania lub łamania prawa przez nieletnich. Uświadamiała, że żart, głupi wybryk w postaci niszczenia mienia, bicia, kradzieży 5 złotych, czy wyśmiewania rówieśników może być przestępstwem. Zgromadzonych na sali najbardziej poruszyły rysunki przedszkolaków, których, jak wynika z przeprowadzonych badań, największym marzeniem jest to, żeby rodzice się nie kłócili.
Fot. Małgorzata Rogala