21 lipca minęło 14 lat od śmierci najwybitniejszego polskiego tenisisty stołowego Andrzeja Grubby. Aby uczcić jego pamięć prezydent Starogardu Gdańskiego wraz z mamą sportowca Ludomirą, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Marzeną Klein oraz Moniką Kełpin z OSiR-u złożyli kwiaty pod upamiętniającą go tablicą.
Delegacji towarzyszyli uczestnicy letnich półkolonii razem z opiekunkami. Dla dzieci była to doskonała okazja, by lepiej poznać historię sportowca. – Andrzej Grubba nazywany był „czarodziejem rakietki”. Jak do tej pory był najbardziej utalentowanym tenisistą stołowym z Polski. Furorę robił nawet w Chinach, które słynęły przecież z najlepszych wyników w tej dyscyplinie sportu. Był nie tylko wybitnym, ale i bardzo honorowym zawodnikiem. W 1988 r. otrzymał przyznawaną przez PKOL nagrodę „Fair Play”, po tym, jak pozwolił wygrać zawodnikowi, który nie mógł pogodzić się z przewagą naszego Mistrza – półkolonistom opowiadała dyrektor OSiR-u Marzena Klein.
– Mój syn miał trzy wielkie marzenia: chciał zwiedzać świat, wystąpić na zawodach sportowych z orłem na piersi oraz żeby za jego sprawą zagrano „Mazurka Dąbrowskiego”. To wszystko mu się udało. Chociaż umarł bardzo młodo, bo miał zaledwie 47 lat, to odszedł jako człowiek spełniony – mówiła wzruszona mama sportowca Ludomira Grubba.
Na dzieciach największe wrażenie zrobiła ilość pucharów (ponad 250) i medali (około 100), jakie zdobył Andrzej Grubba. Uczestnicy letnich zajęć OSiR-u to w dużej mierze miłośnicy sportu. Dlatego na pewno będą pamiętali, że nasz Mistrz 26 razy zdobył Mistrzostwo Polski. 3-krotnie startował w Igrzyskach Olimpijskich (Seul, 1988), (Barcelona, 1992), (Atlanta, 1996) oraz że jeszcze za życia stał się legendą polskiego sportu.
Fot. Małgorzata Rogala