Prosto z Gibraltaru

Niedawno do Starogardu wróciła czteroosobowa ekipa rowerzystów ŻPK Team, która przez trzy miesiące dojechała rowerami na Gibraltar. W ten sposób czterech śmiałków uczciło 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

23 listopada uczestnicy wyprawy Mateusz Demski i Mikołaj Tkaczyk odwiedzili Prezydenta Miasta Starogard Gdański Janusza Stankowiaka, który całe przedsięwzięcie objął swoim patronatem. Rowerzyści wyposażeni byli we flagi Polski i Starogardu Gdańskiego. Na blisko 4000 km trasie promowali nasze miasto i kraj. Mieli ze sobą też wiele miejskich gadżetów, które rozdawali napotkanym osobom. Opowiadali im o miejscu, z którego pochodzą.

– Poznaliśmy między innymi niezwykle otwartego Belga, który jeździ na wakacje do Polski. Obiecał nam, że latem odwiedzi też Starogard Gdański. Bardzo nam pomógł – mówił Mateusz Demski.

Rowerzyści ŻPK Team na całej trasie promowali Starogard Gdański.

– Wyprawa była wielką przygodą i jeszcze większym wyzwaniem. Przekonaliśmy się, że ludzie chętnie pomagają innym. Z tym, że z bezinteresownością i pomocą spotykaliśmy się głównie w mniejszych miejscowościach. W dużych miastach jest się zupełnie niewidocznym. Jednak tak naprawdę tylko raz zdarzyło się, że nocleg znaleźliśmy dopiero o godz. 3:00 nad ranem – opowiada Mateusz Demski.

– Trudności czasem sprawiała pogoda. W Hiszpanii zaskoczył nas chłód. Natomiast przeważnie walczyliśmy z upałem. Byliśmy dobrze zabezpieczeni, więc przegrzanie organizmu zdarzyło nam się tylko raz. Skutki były jednak dość dotkliwe – powiedział Mikołaj Tkaczyk.

Starogardzianom Mateuszowi i Mikołajowi podczas wyprawy towarzyszyli mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego Arkadiusz Telewski (ur. w Starogardzie Gdańskim ) i Kamil Zawistowski. Zwieńczeniem ich podróży było zapalenie zniczy i złożenie kwiatów pod pomnikiem tragicznie zmarłego Władysława Sikorskiego. To był hołd dla Polaka, który walczył o wolność Polski. Cała czwórka wróciła z wyprawy bardzo zadowolona. Już planują kolejne. Ich następnym celem będzie Skandynawia.

Od lewej: Mikołaj Tkaczyk i Mateusz Demski opowiadali prezydentowi Januszowi Stankowiakowi o szczegółach wyprawy. Fot. M. Rogala

– Panowie, bardzo się cieszę, że wróciliście cali i zdrowi z walizkami pełnymi wspomnień. Jestem z Was dumny. Dziękuję, że w tak piękny sposób promowaliście Starogard Gdański na świecie – powiedział Janusz Stankowiak. Mateusz i Mikołaj spotkali się z prezydentem miasta równo cztery miesiące od dnia, kiedy osobiście żegnał ich przed wyjazdem.

Teraz rowerzyści porządkują zdjęcia i montują filmy nakręcone podczas wyprawy. Otrzymali już zaproszenia wzięcia udziału w spotkaniach, na których będą opowiadać o swojej przygodzie. Na pewno będzie czego posłuchać.