Od biegania do zimowego pływania

Artur Stosik od 27 lat pracuje w Straży Miejskiej. Odkąd pamięta, zawsze lubił spędzać czas aktywnie. Od dawna z sukcesami startuje w maratonach i biegach ulicznych. 4 lata temu rozpoczęła się jego przygoda z zimowym pływaniem.

Biegi uliczne i przełajowe to mój sport numer jeden – wyjaśnia pan Artur. Morsowanie i pływanie zimowe to doskonała odnowa biologiczna i regeneracja po treningu.

Artur Stosik należy do klubu Pomerania Winter Swimming, którego członkami są pasjonaci pływania i kąpieli w lodowatych wodach. Ideą klubowiczów jest wspólne uczestnictwo w przedsięwzięciach takich, jak zawody, treningi, czy zloty. Miłośnicy tego ekstremalnego sportu spotykają się w każdą niedzielę nad jeziorem Płaczewo, gdzie po wspólnej rozgrzewce zażywają kąpieli w zimnej wodzie. – Mimo chłodu, atmosfera jest gorąca, a osób morsujących wciąż przybywa – zapewnia strażnik.

– Jeśli czas pozwala, pływamy też w tygodniu, zdarza się, że i późnym wieczorem przy świetle latarek. W ramach przygotowania do zawodów trenuję na starogardzkim basenie w PSP 1. Kiedy jeziora zamarzają, wspólnie z klubowiczami z Pomeranii pływamy w rzece Wierzycy w Kręgskim Młynie – wylicza.

Na swoim koncie pan Artur ma 10-minutowy spływ przy temperaturze powietrza -12 stopni. Temperatura wody w Wierzycy miała wtedy – 0,1 stopnia.

Zimowe pływanie przyniosło Arturowi Stosikowi również sporo sukcesów. 7-8 grudnia 2019 roku w Gdańsku nad Motławą brał udział w Mistrzostwach Europy Morsów w pływaniu na czas na dystansie 100 metrów, gdzie zajął III miejsce oraz miejsce IV w swojej kategorii wiekowej w pływaniu na 50 metrów stylem klasycznym. Temperatura wody wynosiła wtedy 4,7 stopnia.

12 stycznia 2019 roku odbyły się V Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Zimowym Pływaniu 3 Stawy, w których pan Artur przepłynął 250 metrów stylem dowolnym. Temperatura powietrza wynosiła wtedy 0 stopni, zaś temperatura wody 0,5 stopnia. – Pokrywa lodu na jeziorze miała grubość około 15 centymetrów. Na potrzeby zawodów straż pożarna wycięła piłami wielki przerębel o wymiarach 50 x 150 metrów, a koparka ściągała lód z jeziora – wspomina pan Artur.

W ciągu roku strażnik bierze udział w około 30 biegach ulicznych i przełajowych na różnych dystansach, od 2 kilometrów do maratonów. Bywało, że pan Artur przebiegał pięć maratonów w ciągu roku, kilka półmaratonów oraz kilkanaście krótszych biegów. Na zawody jeździ po całej Polsce. Kilkakrotnie startował w zawodach triathlonowych oraz zawodach SwimmRun w Suminie.

– Na swoim koncie mam również udział w pielgrzymce biegowej, gdzie udało mi się pokonać dystans 84 km jednego dnia na trasie Łódź – Częstochowa – wspomina Artur Stosik.

– Zarówno bieganie, jak i zimowe pływanie to ogromna pasja naszego kolegi. Zawsze trzymamy za niego kciuki i jesteśmy dumni ze sportowych sukcesów – dodaje zastępca komendanta Straży Miejskiej Krystyna Kwidzińska-Kulas.

Przed panem Arturem kolejne wyzwania. Pod koniec lutego planuje udział w zawodach zimowego pływania w Bałtyku, gdzie podczas imprezy Gdynia Winter Swimming Cup spotkają się miłośnicy niskich temperatur z całej Polski. Trzymamy kciuki i życzymy dalszych sportowych sukcesów.

Fot. Archiwum prywatne