Miasto pomaga restauratorom

W środę 24 lutego Rada Miasta zatwierdziła formę pomocy dla przedsiębiorców, którzy mają pozwolenie na sprzedaż alkoholu w swoich lokalach gastronomicznych. Przyjęła propozycję prezydenta miasta, by całkowite zwolnić ich z II i III raty za tzw. „koncesję”, a w przypadku opłaty z góry za cały rok,  zwrócić jej część.

26 stycznia w życie weszła nowelizacja ustawy covidowej. Prezydent powołując się na nowe przepisy zaproponował zwolnienie przedsiębiorców, posiadających zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych, z opłat za tzw. koncesję na alkohol.

– Właściciele lokali gastronomicznych chyba najdotkliwiej odczuli skutki, wprowadzonych przez rząd obostrzeń z powodu Covid-19 – powiedział Janusz Stankowiak. – Przez wiele miesięcy nie mogli prowadzić swoich interesów, bądź prowadzili je w bardzo ograniczonym zakresie. Dlatego, aby utrzymać biznes dla wielu z nich, pożądana jest każda nawet najmniejsza pomoc. Skoro przepisy takową pomoc umożliwiły, ani przez chwilę nie wahaliśmy się, by jej udzielić – dodał prezydent.

Zaproponowane wsparcie dotyczy całkowitego zwolnienia z drugiej i trzeciej raty opłaty należnej w 2021 roku za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu przeznaczonego do spożycia w miejscu sprzedaży. Ci, którzy już taką opłatę wnieśli i zapłacili jednorazowo za cały rok, mogą wnioskować o zwrot dwóch trzecich poniesionych kosztów. Dodatkowo prezydent zaproponował wydłużenie terminu wpłaty pierwszej raty do 31 marca 2021 roku, dla tych, którzy nie uczynili tego w terminie do 31 stycznia 2021 roku.

Radę Miasta na sesji w dniu 24 lutego br. jednomyślnie podjęła uchwałę w tej sprawie. Za przyjęciem uchwały głosowało 18 radnych. Nikt nie był przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Trzy osoby były nieobecne.

Rada Miasta jednomyślnie podjęła uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej starogardzkim restauratorom

– Szacujemy, że pomoc, której udzielimy przedsiębiorcom, działającym w branży gastronomicznej, kosztować będzie Miasto ok 40 tys. zł – poinformował wiceprezydent Starogardu Gdańskiego Tadeusz Błędzki. – To być może niewiele, ale w sytuacji, w jakiej znaleźli się właściciele lokali gastronomicznych, liczy się każda oszczędność.