Pani Jadwiga Mammel 6 lutego skończyła 103 lata. W dniu urodzin odwiedził ją prezydent miasta Janusz Stankowiak wraz z naczelnikiem Wydziału Spraw Obywatelskich Beatą Tkaczyk-Kurkowską.
Solenizantka cieszy się dobrym zdrowiem. Kiedy się na nią patrzy, trudno uwierzyć, że właśnie skończyła 103 lata. Jest bardzo otwarta i nieustannie uśmiechnięta. Uwielbia żartować oraz śpiewać. – Nie wiem, czy istnieje jakaś ogólna recepta na długowieczność. Moją jest na pewno pogoda ducha i dobroć. Całe życie robiłam coś dla innych. Od zawsze otaczali mnie życzliwi ludzie. Teraz najważniejsze jest to, że jestem z najbliższymi – jakiś czas temu mówiła pani Jadwiga.
Swoje 103 urodziny obchodziła w rodzinnym gronie. – Mama jest naszym Aniołem, dlatego na jej urodzinach zawsze pojawiają się wszyscy bliscy – powiedziała najmłodsza córka pani Jadwigi, Grażyna Aletorowicz. Rodzina przygotowała dla solenizantki tort, prezenty i imponujący bukiet kwiatów.
Urodzinowe spotkanie było nie tylko wielkim rodzinnym świętem, ale i okazją do wspomnień. Jadwiga Mammel urodziła się 6 lutego 1914 roku jako jedno z sześciorga dzieci Joanny i Franciszka Wysockich. W wieku 20 lat wyszła za mąż. Swojego pierwszego męża poznała na potańcówce. Doczekali się trójki dzieci. Mąż niestety nie wrócił z wojny. Prawdopodobnie zginął pod Królewcem. W 1950 roku wyszła za mąż po raz drugi. Urodziła jeszcze pięcioro dzieci. Doczekała się trzynaściorga wnucząt i piętnaściorga prawnucząt.
Jadwiga Mammel do Starogardu Gdańskiego przeniosła się razem z rodzicami, z Jabłówka ponad 90 lat temu. Od 67 mieszka stale pod tym samym adresem. Podobnie jak inne osoby w zbliżonym wieku, nie miała łatwego życia. Przeżyła dwie wojny. Tego okresu nie lubi wspominać. – To był trudny czas. Jednak życzliwi ludzie zawsze przychodzili z pomocą. W miarę możliwości starałam się im odwdzięczyć – opowiadała. – Oprócz nas, mama miała mnóstwo przyszywanych córek i synów. Ludzie lgnęli do jej wewnętrznego spokoju i ciepła, którym emanuje. Zawsze była blisko wydarzeń lokalnych i tych na świecie. Uwielbiała czytać gazety, a najbardziej kronikę kryminalną – z uśmiechem wspomina Grażyna Aletorowicz.
Prezydent Starogardu Gdańskiego Janusz Stankowiak i naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Beata Tkaczyk-Kurkowska przyszli do solenizantki z prezentami i kwiatami. Życzyli pani Jadwidze kolejnych przepełnionych radością, ciepłem i troskliwą opieką najbliższych lat spędzonych w dobrym zdrowiu i jak najlepszym samopoczuciu.