Miasto przeznaczyło 230 tys. zł na remont wieży Kościoła św. Katarzyny, który właśnie się zakończył. Wysoka na 48 metrów, żartobliwie nazywana „palcem wskazującym Pana Boga” – odnowiona – nie zagraża już bezpieczeństwu mieszkańców i budowli kościoła. Cała inwestycja kosztowała 580 tys. zł.
Remont wieży Kościoła św. Katarzyny w Starogardzie Gdańskim trwał pół roku. Wykonała go firma Nord Bud z Nowego Stawu. Za blisko 580 tys. zł. przeprowadziła kompleksową konserwację lica wieży. Wymieniła wykruszone przez deszcz i śnieg cegły, kształtki i fugi. Wykonała nowe, tytanowo-cynowe elementy blacharskie, a Chrystus Zbawiciel, który z wieży spogląda na miasto, otrzymał nową dłoń, której od lat mu brakowało.
– We wrześniu podczas odbioru odrestaurowanej południowej elewacji Kościoła, konserwator zabytków zrobił przegląd dachu i wieży. Okazało się, że jej stan zagraża bezpieczeństwu mieszkańców i samej budowli kościoła. Wykruszone odpadające cegły mogły zrobić krzywdę osobom spacerującym blisko kościoła lub uszkodzić nowo położone dachówki na dachu. Konserwator zalecił wykonać kołnierz ochronny. Po przeanalizowaniu kosztów zdecydowaliśmy się na kompleksowy remont, zwłaszcza że wieża nie była gruntownie konserwowana od ponad 200 lat – powiedział proboszcz parafii ksiądz Dariusz Nenca.
Renowacja wieży była nie lada wyzwaniem. Wymagała specjalistycznego sprzętu i odpowiednio przeszkolonych do pracy na wysokości ludzi. Specjalistycznych materiałów i środków budowlanych. Nie byłaby możliwa bez finansowego wsparcia, którą parafia otrzymała od miasta, powiatu i ludzi dobrej woli. Miasto wpłaciło na ten cel 230 tyś. zł , czyli 44% kosztów całej inwestycji, 10% czyli ok. 60 tys. zł dodało Starostwo Powiatowe, a 100 tys. zł pochodziło z funduszu kościelnego. Reszta kwoty pokryta została z kredytu, który parafia zaciągnęła i będzie spłacać do 2034 roku, licząc na pomoc parafian i mieszkańców miasta, którzy zechcą wspomóc tę inwestycję swoimi datkami.
– W przyszłości chcielibyśmy tę wieżę udostępnić do zwiedzania. Byłaby to ciekawa atrakcja turystyczna dla mieszkańców i gości, odwiedzających nasze miasto. Oczywiście wymagałoby to generalnego remontu wnętrza wieży, odpowiednich zabezpieczeń no i dodatkowych funduszy– dodał ksiądz proboszcz.
Wieża Kościoła św. Katarzyny strzela w górę ponad panoramę miasta od blisko 200 lat, chociaż historia samej świątyni sięga XV wieku. Na trwałe wpisała się w miejski krajobraz, stając się swego rodzaju identyfikacją Starogardu Gdańskiego. Widać ją bowiem niemal z każdego punktu w mieście.
Kościół św. Katarzyny został odbudowany w latach 1799 – 1802, po pożarze w 1792 roku, podczas którego spłonęło prawie całe miasto, zwłaszcza zabytkowa zabudowa miejska rynku z Ratuszem Miejskim i Kościołem św. Katarzyny – jak podaje Zbigniew Potocki w opracowaniu „Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Starogardzie Gdańskim dawniej i dziś”. Początkowo Kościół św. Katarzyny nie miał wysokiej wieży, lecz tylko wieżyczkę siodłową. Wysoka na 48 metrów wieża wybudowana została dopiero w początkach lat siedemdziesiątych XIX wieku. „Wyburzono wówczas wieżę siodłową i za kwotę 33.000 marek wzniesiono obecną wieżę, którą u podstawy otaczają cztery niewielkie wieżyczki. Zdobi ją figura Chrystusa Zbawiciela – kopia dzieła słynnego duńskiego rzeźbiarza Bartela Thorwaldsena oraz czterotarczowy zegar” – pisze Zbigniew Potocki.
– Ludzie nazywają ją „palcem bożym”, bo wskazuje nam kierunek, w którym powinniśmy podążać. Patrzeć w górę, w niebo, gdzie mieszka Pan Bóg. Teraz ten „boży palec” jest pięknie odnowiony i na powrót, wskazuje nam cel naszego życia – zakończył ks. Dariusz Nenca.
fot. Magdalena Dalecka