Gwałtowny atak zimy i zablokowana droga krajowa nr 22 sparaliżowały ruch w mieście. Wielu kierowców utknęło na długie godziny w korkach. Na pomoc przyszli im wolontariusze oraz służby miejskie. Ponad kilkuset kierowców w tym dzieci otrzymało pomoc i ciepłe napoje w ramach działań, podjętych przez Sztab Kryzysowy. Przynajmniej 50 osób skorzystało też z noclegu. Do późnych godzin nocnych drogowcy robili wszystko, aby odblokować drogi w Starogardzie i okolicy.
Z powodu bardzo trudnych warunków atmosferycznych, prezydent Janusz Stankowiak powołał wczoraj 5 stycznia Sztab Kryzysowy. Zablokowana przez samochody ciężarowe berlinka sparaliżowała ruch drogowy w całym mieście. Do późnych godzin nocnych służby miejskie, straż pożarna, policja oraz wolontariusze ze Stowarzyszenia Można Inaczej i harcerze pomagali kierowcom przetrwać długie godziny stania w korkach na zablokowanych drogach. Wielu z nich odtransportowano na noc do domów lub zaproponowano tymczasowy nocleg. Ciepła herbata roznoszona przez wolontariuszy dodawała im siły i otuchy.
– Droga krajowa nr 22 jest już przejezdna – mówi sekretarz miasta Zbigniew Toporowski szef sztabu – podobnie jak większość ulic w mieście, ale Sztab Kryzysowy nadal pracuje. Prosimy kierowców o szczególną ostrożność podczas jazdy, gdyż mimo zażegnanego kryzysu, na drogach nadal panują bardzo trudne warunki.
Prezydent miasta przypomina też wszystkim właścicielom posesji o obowiązku odśnieżania wjazdów i chodników biegnących wzdłuż ich domów. Prosi też o zwrócenie szczególnej uwagi na śnieg zgromadzony na dachach domów, który w momencie odwilży pod wpływem swego ciężaru może się zsunąć i spaść na przechodniów lub parkujące przy posesji auta, czyniąc im krzywdę. Prosi też o usuwanie sopli lodów i nawisów lodowych, pojawiających się podczas topnienia śniegu, które już niejednokrotnie były przyczyną wypadków śmiertelnych.
Przypomina również o obowiązku odśnieżania dróg wewnętrznych na osiedlach mieszkaniowych. Ten obowiązek należy do zarządców budynkami. Każdy z nich jest zobowiązany do odśnieżania chodników oraz ulic znajdujących się na podlegającym mu terenie.
Szczególny apel kieruje do właścicieli i zarządców obiektów budowlanych zwłaszcza wielkopowierzchniowych jak: centra handlowe, basen, hale sportowe, itp. i przypomina o obowiązku usuwania zalegającego śniegu z dachów tych budynków, który może spowodować przeciążenie konstrukcji, a przez to doprowadzić do katastrofy.
– Jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu około 900 kg. Należy pamiętać, że mokry śnieg jest cięższy od białego puchu. Śnieg zalegający na dachach może stać się przyczyną tragedii, zwłaszcza, gdy pozostaje nieusunięty z płaskich dachów i dachów w dużych centrach handlowych – informuje rzecznik PSP kpt. Karina Stankowska.
Właściciele, zarządcy i administratorzy budynków są zobowiązani ustawowo przez prawo budowlane do usuwania z dachów śniegu i lodu. W okresie odwilży, nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu robi się ciężka i często zamienia się w lód. Jest to bardzo niebezpieczne dla konstrukcji dachów płaskich.