We wtorek 28 listopada br. strażnicy Straży Miejskiej z pomocą strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej wyłowili rannego łabędzia z kanału rzeki Wierzyca. Stały bywalec Parku Miejskiego prawdopodobnie został zaatakowany przez inne zwierzę. Medycznej pomocy udzielili mu pracownicy schroniska OTOZ Animals.
Akcja ratunkowa trwała nie dłużej niż godzinę. Około szesnastej po południu do Straży Miejskiej zadzwoniła mieszkanka Starogardu, zaniepokojona widokiem pływającego po kanale w sąsiedztwie ulicy Kanałowej łabędzia z zakrwawioną głową.
— Niezwłocznie wysłaliśmy na miejsce zdarzenia patrol. Strażnik potwierdził informację o rannym łabędziu pływającym po kanale wzdłuż ulicy Kanałowej. Z uwagi na brak możliwości samodzielnego odłowienia ptaka poprosiliśmy o wsparcie Ochotniczą Straż Pożarną. Strażacy przybyli z łodzią ratunkową. Przy jej pomocy udało się przywabić łabędzia do brzegu, tak aby strażnik miejski mógł go bezpiecznie wyciągnąć z wody — powiedział rzecznik prasowy Straży Miejskiej Leszek Żołądowski.
Po odłowieniu łabędzia, strażnicy zawieźli rannego ptaka do OTOZ Animals, Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Starogardzie Gdańskim. Tam został opatrzony. Pracownicy nałożyli mu opatrunek i podali leki.
— Rany na głowie łabędzia wskazują, że najprawdopodobniej zaatakowało go jakieś inne zwierzę. Miał po prostu dziurę w głowie. Opatrzyliśmy go i podaliśmy leki. Ogrzaliśmy też, aby odtajał, bo miał lód na skrzydłach. Pewnie potrzymamy go w schronisku dzień lub dwa, aż się poczuje lepiej — powiedziała kierownik schroniska Aleksandra Pawlak.
Straż Miejska bardzo dziękuje Pani, która nie pozostała obojętna na ranne zwierzę i powiadomiła Straż Miejską. Po wyleczeniu łabędź wróci do Parku Miejskiego.