W dniu 5 listopada w kinie „Sokół” odbyły się kolejne spotkania informacyjne, na których omówione zostały III i IV wariant przebiegu Obwodnicy Starogardu Gdańskiego. Ich organizatorem była firma projektowa Transprojekt Gdański. Podobnie jak dzień wcześniej, kiedy omawiano warianty I i II, tak i tym razem na spotkaniach pojawiło dużo zainteresowanych osób – głównie przeciwników omawianych propozycji.
Wariant III okrąża miasto od południa. Jest to najdłuższa – 15 km trasa przyszłej drogi szybkiego ruchu. Omija ona całkowicie miasto, więc na spotkaniu dominowali mieszkańcy gminy wiejskiej. Swój sprzeciw wobec wariantu III argumentowali tym, że trasa przetnie wiele pól uprawnych, które zostaną podzielone. To bardzo utrudni ich uprawę. Rolnicy zgłosili też obawę, że w niektórych przypadkach ze względu na uszczuplenia gospodarstw rolnych nie będą w stanie się z nich utrzymać.
Poruszono też problem odległości od zabudowań. Mieszkanka Koteż mówiła, że obwodnica w odległości 300 m od budynków jest trudna do zaakceptowania. Padły pytania o zasady wypłaty i wysokość odszkodowań za grunty przeznaczone pod obwodnicę. Pojawiły się wnioski o korektę przebiegu drogi szybkiego ruchu w celu uniknięcia kolizji z istniejącą zabudową. Jeden z głosów dotyczył także możliwości ulokowania przy obwodnicy terenów pod stacje paliw oraz miejsca obsługi ruchu tranzytowego.
Spotkanie w sprawie wariantu IV (północnego) zgromadziło najwięcej mieszkańców i wzbudziło największe emocje. Przeciwnicy wariantu północnego twierdzili, że trasa przebiega w wielu miejscach w bardzo bliskiej odległości od osiedli domów jednorodzinnych. – To nie jest dobry pomysł- mówi Paweł Jerzecki – mieszakniec Żabna – ta droga prowadzi zbyt blisko naszych domów, a węzeł na ul. Skarszewskiej zwiększy ruch w tej okolicy. Mieszkańcy zwrócili też uwagę, że północny wariant przebiega przez teren należący do obszaru Natura 2000. Starogardzianie obawiają się też o swoje domy, które niejednokrotnie budowali na kredyt lub za oszczędności swojego życia. Są zdania, że w chwili, gdy obok pojawi się obwodnica, część tych nieruchomości straci bardzo na wartości i banki mogą chcieć pokrycia różnicy-spadku tej wartości. W najgorszych przypadkach, gdy nastąpi konieczność wyburzenia domu z powodu budowy obwodnicy, otrzymane z tego tytułu odszkodowanie w pierwszej kolejności zajmie bank, a mieszkańcy zostaną bez pieniędzy i dachu nad głową. Argumentami na „nie” przeciwników obwodnicy były także hałas, drgania i spaliny w spokojnej dotychczas okolicy.
Podczas spotkania padły też inne zarzuty wobec planowanej inwestycji. Mieszkańcy stwierdzili, że obwodnica nie ma na celu odkorkować miasta i przenieść ruch poza jego granice, tylko usprawnić tranzyt. Pojawił się nawet głos, że skoro z wstępnych analiz wynika, iż ruch tranzytowy stanowi zaledwie 20% ruchu ogółem, to budowa obwodnicy jest nieuzasadniona. Korki w mieście będą się dalej się piętrzyć w godzinach szczytu, powodowane przez kierowców wracających z pracy do miejsca zamieszkania.
W dniach 17 i 18 listopada odbędzie się ciąg dalszy spotkań informacyjnych na temat wariantów przyszłej obwodnicy Starogardu. Na tych spotkaniach projektant odniesie się do uwag zgłoszonych przez mieszkańców i zaproponuje nowe rozwiązania. Ich warunkiem jest zgodność z obowiązującymi przepisami technicznymi. Na każdym spotkaniu nastąpi porównanie wszystkich wariantów.
Ostatecznego wyboru wariantu przebiegu obwodnicy dokona Komisja Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy Generalnym Dyrektorze Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.