Alfons Jabłoński skończył 95 lat. Z tej okazji 7 grudnia odwiedzili go prezydent miasta Janusz Stankowiak oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Marek Jankowski.
Pan Alfons urodził się 9 grudnia 1923 r. Od zawsze związany jest ze Starogardem Gdańskim, chociaż wiele lat spędził poza nim. Służył w wojsku w New Castle. To właśnie na tamten okres przypada jego największa aktywność sportowa. – Nie mogę powiedzieć, że w piłkę nożną grałem zawodowo. To było raczej hobbystyczne, ale na boisku spędziłem wiele godzin. Przeważnie grałem na skrzydle, prawym lub lewym. Doskonale pamiętam mecz, który w wojsku rozegraliśmy z Anglikami. Byli bardzo brutalni, ale my się nie daliśmy. Wygraliśmy 3:2. Ja strzeliłem dwa gole – uśmiecha się solenizant.
Alfons Jabłoński w piłkę grał od dziecka. – Już jako mały chłopiec biegałem z kolegami po boisku. Wtedy było zupełne inaczej niż teraz. Nie było takich pięknych stadionów. Często graliśmy po prostu w błocie. Piłki szyliśmy sami. Najtrudniej grało się, kiedy taka piłka nasiąkła wodą, bo robiła się bardzo ciężka. Dla nas nie stanowiło to jednak większej przeszkody – opowiada pan Alfons.
Po powrocie z wojska mężczyzna zatrudnił się jako blacharz. Pracował bardzo ciężko na starogardzkich dachach. – Ten zawód był wyczerpujący. Wymagał dużej siły fizycznej. Trzeba było umieć utrzymać się na takim dachu, a nie pracowało się przecież w naturalnej pozycji. Dzisiaj odczuwam tego skutki. Chociaż dzięki sportowi pewnie mniejsze niż moi koledzy – mówi.
Pan Alfons grał w piłkę nożną w starogardzkim „Włókniarzu”. – Doskonale pamiętam i bardzo dobrze wspominam ten czas. Było zupełnie inaczej niż teraz. Chociaż graliśmy z innymi klubami, nigdy nie było między nami niezdrowej rywalizacji. Wszyscy byliśmy kolegami. Przeżyliśmy razem wiele przygód. Nigdy nie zapomnę jak jeździliśmy na mecze starą ciężarówką. Było niewygodnie, ale za to jak radośnie – opowiada mężczyzna.
– Panie Alfonsie z okazji tak pięknej, 95. rocznicy urodzin życzę Panu przede wszystkim zdrowia, radości każdego dnia i wszelkiej pomyślności. Jednocześnie bardzo dziękuję za Pana sportową aktywność – powiedział Prezydent Miasta Starogard Gdański Janusz Stankowiak.
– Jest Pan doskonałym przykładem na to jak ważny i potrzebny człowiekowi jest sport. Wiele lat aktywności dzisiaj pozwala cieszyć się Panu tak imponującym wiekiem i to w dobrym zdrowiu. Wszystkiego najlepszego – dodał wiceprzewodniczący Rady Miasta Marek Jankowski.
Fot. Małgorzata Rogala