5 nowoczesnych, podziemnych pojemników na śmieci montuje w Starogardzie Gdańskim firma AKLGO z Wielunia. Docelowo będzie korzystać z nich około 200 rodzin zamieszkujących Plac 16 Dywizji, ul. Kellera, Paderwskiego i Plac Koszarowy. Prace zakończyć się mają 30 czerwca, a ich koszt to ok. 280 tys. zł.
28 maja Przedsiębiorstwo Handlowo –Usługowe AKLGO z Wielunia rozpoczęło montaż 5 podziemnych pojemników na śmieci z podziałem na tworzywa sztuczne, papier, odpady zmieszane, szkło i bio. Kontenery będą całkowicie schowane pod ziemią. Na powierzchni usytuowane będą wyłącznie kioski wrzutowe. Całość będzie wyposażona w system kontroli dostępu do pojemników i ich rozliczania za pomocą kart czipowych.
Z podziemnych pojemników skorzysta ok. 200 rodzin, zamieszkujących Plac 16 Dywizji, Plac Koszarowy, ulicę Paderewskiego i Kellera. Zastąpią dotychczasowe, tradycyjne pojemniki na odpady.
– Śródmieście cechuje zwarta zabudowa. Jego mieszkańcy nie mają podwórek, a więc dość miejsca na ustawienie odpowiedniej liczby pojemników na określone frakcje. Wiele śmietników stoi po prostu na klatkach schodowych. Czasem zajmują pomieszczenia, które są wyłączone z użytkowania specjalnie do tego celu. Instalacja podziemnych kontenerów rozwiąże ten problem i ułatwi mieszkańcom życie – powiedział wiceprezydent do spraw techniczno-inwestycyjnych Tadeusz Błędzki.
Trzy z nich – na odpady zmieszane, papier i tworzywa – będą miały pojemność 5 m3, pozostałe dwa – na bio i szkło – pomieszczą 3 m3 odpadów.
– Ich zaletą w porównaniu z tradycyjnymi altanami śmietnikowymi jest oszczędność terenu, łatwość utrzymania w czystości oraz niski koszt eksploatacji ze względu na większą pojemność i bardziej efektywny proces samozagęszczania się odpadów pod ich własnym ciężarem. Są estetyczne i lepiej się komponują z otoczeniem niż duże kontenery. Dzięki naturalnemu chłodzeniu pochodzącemu od gruntu w ciepłe dni mniej odczuwalny będzie nieprzyjemny zapach gromadzonych w nich odpadów. Zniknie problem przepełnionych pojemników – podziemne będą opróżniane według potrzeb na podstawie wskazań czujników, które mierzą poziom ich zapełnienia. Odpady nie będą wywiewane podczas silnego wiatru. Gryzonie nie będą miały do nich dostępu. Wyeliminowany zostanie też problem wybierania co cenniejszych odpadów przez tzw. „zbieraczy”, którzy często pozostawiają po sobie bałagan. A także podrzucania odpadów poprzez wprowadzenie kontroli dostępu do pojemników – wyjaśnił naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Sebastian Brauer.
Instalacja ma być gotowa do końca czerwca. Jej koszt to 272 600 zł.
– Prace przedłużyły się z powodu odkryć archeologicznych fragmentów fundamentów dawnej ujeżdżalni. Trzeba było przeprojektować usytuowanie pojemników i uzyskać zmianę pozwolenia na budowę zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Mam jednak nadzieję, że ostatecznie mieszkańcy będą zadowoleni z tych pojemników, a na Starym Mieście dużo łatwiej będzie utrzymać porządek – podsumował wiceprezydent.
fot. Magdalena Dalecka