W sobotni wieczór, 19 czerwca na scenę kina Sokół wyszło piętnastu młodych utalentowanych instrumentalistów z orkiestry kameralnej Pro Simfonica. Pod batutą Wojciecha Gdańca zagrali wyjątkowy jubileuszowy koncert z okazji 20-lecia swojej działalności. Przez ponad godzinę czarowali słuchaczy smyczkami, klawiszami i instrumentami dętymi grając największe utwory klasyczne, filmowe i patriotyczne.
Orkiestra kameralna Pro Simfonica gra na starogardzkiej scenie od 20 lat. Każdy występ zespołu to wyjątkowa podróż po muzycznych stylach granych od wieków na całym świecie. To gwarancja dobrej zabawy, wzruszeń i emocji. Muzycy czarują smyczkami, klawiszami i instrumentami dętymi, wykonując utwory klasyczne, filmowe i rozrywkowe. Publiczność nigdy nie szczędzi im braw. Tak było również w sobotnie popołudnie 19 czerwca podczas jubileuszowego koncertu z okazji 20-lecia działalność orkiestry. Koncert odbył się w kinie Sokół w reżimie sanitarnym. Miejsca były wyznaczona, a liczba osób ograniczona. Ci, którym udało się zdobyć wejściówkę z pewnością zapamiętają ten wieczór jako bardzo udany – pełen emocji, a przede wszystkim dobrej muzyki.
– Orkiestra istnieje dzięki mnie ale ja istnieję dzięki nim. Gdyby nie było młodych entuzjastów gry, nie byłoby z kim robić orkiestry. Przez jej szeregi przywiędło się kilka pokoleń i ciągle są nowi chętni – przyznaje Wojciech Gdaniec – założyciel orkiestry, instrumentalista, kompozytor i dyrygent. – Kiedy w 2001 roku zakładałem orkiestrę nie sądziłem, że doczekamy się tak zacnego jubileuszu. Wiedziałem tylko, że absolwenci klas instrumentów smyczkowych starogardzkiej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia opuszczają szkolę z żalem. Tylko nieliczni z nich kontynuują naukę w szkołach muzycznych II stopnia. Widziałem w nich ogromną potrzebę dalszego wspólnego grania, dlatego stworzyłem dla nich orkiestrę kameralną, która gra i sprawia ludziom radość do dzisiaj. Najbardziej cenię w tych młodych ludziach zapał i chęć do muzykowania, ich spontaniczność i to że im naprawdę chce się chcieć. Pandemia nas ograniczyła, ale jak tylko nadarzyła się okazja wznowić próby, nikt nie zawiódł. To jest godne szacunku – dodał.
Wśród zaproszonych na koncert gości był prezydent miasta Janusz Stankowiak, jego zastępca Maciej Kalinowski, przewodnicząca Rady Miasta Anna Benert, przewodnicząca Komisji Kultury i Promocji Miasta Martyna Łangowska- Siembida, a także mecenas kultury i wielki przyjaciel orkiestry Stefan Lubawski.
Prezydent osobiście podziękował dyrygentowi za edukację muzyczną młodzieży i uwrażliwianie na muzykę lokalnej społeczności.
– Byłem świadkiem narodzin tego niezwykłego projektu, bo 20 lat temu pracowałem w Starogardzkim Centrum Kultury. Najbardziej podobała mi się idea Pana Wojciecha, który wymyślił sobie, że da absolwentom starogardzkiej szkoły muzycznej szansę kontynuowania ich pasji. Gdyby nie było tej cudownej orkiestry, pewnie ci młodzi ludzie wyciągaliby skrzypce, wiolonczele czy kontrabasy raz w roku na Boże Narodzenie, aby rodzinie zagrać kolędy, ale na szczęście tak nie jest. Nie jest tak dzięki Wojtkowi Gdańwi, za co bardzo mu dziękuję i życzę kolejnych dwudziestu lata muzykowania z tą młodzieżą – powiedział Janusz Stankowiak
Urodziny nie mogły obyć się bez kwiatów i prezentów dla wszystkich członów orkiestry.
Wojciechowi Gdańcowi podziękowali też sami członkowie orkiestry.
– Dziękujemy Panu za wsparcie i zrozumienie, za to że możemy rozwijać swoje pasje, bo nie ma takiej drugiej orkiestry smyczkowej w Starogardzie Gdańskim – powiedziała Zosia członkini orkiestry.
W imieniu Starogardzkiego Centrum Kultury życzenia kolejnych sukcesów i podziękowanie za muzyczną edukację młodzieży złożył Łukasz Rocławski pełniący obowiązki Dyrektora SCK.
– Jesteśmy dumni, że to właśnie w Starogardzkim Centrum Kultury działa tak znakomita orkiestra kameralna – powiedział Łukasz Rocławski, wręczając Wojciechowi Gdańcowi jubileuszowy dyplom.
Muzycy zaprezentowali słuchaczom utwory w trzech bokach muzycznych. Zagrali utwory polskie patriotyczne, klasyczne i filmowe w aranżacji swojego dyrektora artystycznego, założyciela i dyrygenta Wojciecha Gdańca, który w orkiestrze gra na klawiszach. W dwóch utworach towarzyszył im chór Singers Novi. Koncert zakończył się owacjami na stojąco i oczywiście bisem.
fot. Magdalena Dalecka