Wszystkich, którzy w środę, 14 października odwiedzili Hurtownię Materiałów Budowlanych firmy BROKER w Rokocinie pomiędzy 10:00 a 14:00, czekała niespodzianka. Obsługiwał ich nie kto inny, jak sam prezydent miasta Janusz Stankowiak. Przez 4 godziny pracował w Dziale Sprzedaży. Jego pracę wylicytował prezes firmy podczas tegorocznego 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– Szanuję każdą pracę i każdego kto ją wykonuje – powiedział prezydent. – Dlatego co roku wystawiam 4 godziny swojego czasu na licytację dla WOŚP. W ten sposób mam szansę połączyć możliwość zdobycia nowego doświadczenia w pracy dla tych, którzy podobnie jak ja, pomagają innym – dodał prezydent Stankowiak. – Pracowałem już w składzie opału, roznosiłem gazety, sprzedawałem okna, przyjmowałem zamówienia w restauracji a także pakowałem prezenty. Tym razem zmierzyłem się z branżą budowlaną.
– To była bardzo spontaniczna akcja. Przyjechałem na 28.finał WOŚP, by wspólnie z braćmi Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Starogardzie Gdańskim wpłacić na konto Orkiestry zebrane przez nas pieniądze. Zobaczyłem na scenie prezydenta i całkiem przypadkiem dowiedziałem się, że przedmiotem licytacji są 4 godziny jego pracy. Zacząłem licytować i wygrałem. Nie ukrywam ucieszyłem się, bo to była doskonała okazja, by jeszcze bardziej wesprzeć akcję Jurka Owsiaka. Poza tym miło jest gościć dzisiaj prezydenta w naszej Hurtowni. Pracownicy solidnie się do tej wizyty przygotowali, a klienci jak było widać byli trochę zdziwieni i zaskoczeni, ale żaden z nich nie wyszedł niezadowolony – powiedział prezes firmy Mariusz Szwarc.
Firma Broker działa na rynku od 1991 roku. Początkowo prowadziła sprzedaż materiałów budowlanych na terenie lokalnym, dzisiaj ma 9 hurtowni na Pomorzu, a dziesiąta jest w trakcie budowy. Czas, który prezydent miasta spędził w Dziale Sprzedaży firmy Broker był wypełniony intensywną pracą. Pomiędzy bezpośrednią obsługą klientów, prezydent przyjmował towar, sprawdzał zgodność asortymentu z fakturą, metkował produkty i układał je na półkach w salonie sprzedaży. Rozmawiał też z klientami i im doradzał.
–Jak każda nowa praca, również ta wymagała ode mnie dużej koncentracji i poznania mechanizmu działania. To zawsze jest spore wyzwanie – komentował na gorąco prezydent. – Najwięcej czasu zajęło mi wypisywanie faktur, bo to wymagało znajomości programu obsługującego system sprzedaży. Miałem jednak bardzo dobrego nauczyciela. Pani Hania cierpliwie tłumaczyła mi każdy kolejny ruch przy wprowadzaniu danych do faktury lub paragonu, a klienci z wyrozumiałością czekali na dokument sprzedaży. Najprostszą czynnością było chyba wykładanie towaru na półki, chociaż metkowanie asortymentu już wcale takie łatwe nie było. Muszę przyznać, że zawód sprzedawcy materiałów budowlanych nie jest taki prosty i oczywisty, jakby się wydawało. Asortyment jest szeroki i trzeba się na nim dobrze znać, aby umieć doradzić klientowi, który jak się przekonałem jest dobrze zorientowany w tym czego potrzebuje, ale chce fachowej opinii – podsumował Janusz Stankowiak.
Dla wielu klientów hurtowni spotkanie z prezydentem, który ich obsługiwał, było miłym zaskoczeniem. Kilku przyjechało specjalnie, aby zostać obsłużonym przez włodarza miasta.
– Nie spodziewałem się, że zostanę dzisiaj obsłużony przez samego prezydenta miasta. Nie jestem ze Starogardu ale miło było poznać i porozmawiać z włodarzem miasta – powiedział jeden z klientów.
– Wiedziałem o akcji, bo sam kiedyś w niej uczestniczyłem jako pracodawca prezydenta. Poza tym jestem stałym klientem Hurtowni. Przyjechałem zobaczyć, jak mój dawny pracownik radzi sobie w nowej branży. Rozmawialiśmy z prezydentem o kominkach. Byłem zaskoczony jego wiedzą – powiedział pan Artur.
– Prezydent to bardzo zdyscyplinowany pracownik. Oczywiście nie sposób nauczyć kogoś całego asortymentu i zasad sprzedaży w 4 godziny, ale prezydent świetnie radził sobie z powierzonymi mu zadaniami. Przede wszystkim uważnie słuchał i dopytywał o specyfikę naszej branży. Miło też, że w trakcie wykonywania pracy, docenił nasz zawód – stwierdził kierownik Hurtowni w Rokicinie Waldemar Kałuski.
Janusz Stankowiak pracował nie tylko w biurze. Miał też okazję układać i wydawać towar w magazynie.
– Cieszę się, że miałem okazję przyjrzeć się z bliska pracy sprzedawców właśnie materiałów budowlanych i udało mi się – mówią kolokwialnie – „liznąć” zasad ich sprzedaży. To kolejne cenne doświadczenie. Jestem pełen podziwu dla wszystkich pracowników Hurtowni, zwłaszcza dla pań, które naprawdę znają się na rzeczy. Cieszę się też, że mamy w Starogardzie tak prężnie działających przedsiębiorców jak pan Mariusz Szwarc, którym nieobojętna jest pomoc innym. Z tej lekcji oprócz przekazanej mi wiedzy, zapamiętam też życzliwość z jaką zostałem przyjęty przez zespół jego pracowników. Bardzo im za to dziękuję – powiedział na pożegnanie Janusz Stankowiak.
To, że prezydent Starogardu Gdańskiego co roku wystawia 4 godziny swojego czasu na licytację dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stało się już tradycją. W sumie w taki sposób na konto fundacji przekazać udało się już ponad 23 tys. zł. Mariusz Szwarc, jak do tej pory, za pracę Janusza Stankowiaka zapłacił najwięcej. Do puszki włożył 5,5 tys. zł. Pieniądze trafiły na konto Fundacji na leczenie i diagnostykę dziecięcej medycyny zabiegowej.
fot. Magdalena Dalecka