Niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Takie zaburzenie to nie wyrok. Można żyć normalnie. Dowodzą tego dotknięci nim Magda Jassak i Robert Klimas, którzy pracują w Urzędzie Miasta.
Robert swoją pracę w starogardzkim magistracie zaczął dokładnie 1 czerwca 2016 roku jako stażysta. Na początku grudnia staż został mu przedłużony. Jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego im. Ziemi Kociewskiej. – W pierwszej klasie było mi trudno. Potem przeszedłem na indywidualny tok nauczania. Ówczesny dyrektor, pan Piotr Cesarz zapewnił mi specjalną, spokojną salę do nauki. Musiało tak być, bo w normalnych warunkach nie mogłem się skupić. Pani psycholog i pani pedagog bardzo mi pomagały. Wiedziały jak do mnie podejść. To właśnie te panie z czasów liceum wspominam najlepiej. W drugiej klasie miałem 100% frekwencji i dostałem nagrodę – opowiada Robert Klimas. – Gimnazjum natomiast nie lubiłem. Pozbawiło mnie zaufania do ludzi. Osoby, na które tam trafiłem doprowadziły do tego, że w pierwszej klasie liceum myślałem, że każdy tylko czeka, żeby zabawić się moim kosztem. Wcale tak jednak nie było. Wszyscy okazali się wobec mnie w porządku – dodaje młody mężczyzna.
Robert twierdzi, że w naszym społeczeństwie brak tolerancji wobec osób autystycznych objawia się rzadko. Ta teza znajduje potwierdzenie także w przypadku urzędników. – Pracuje mi się tutaj świetnie. Ludzie są naprawdę otwarci, chętni i gotowi, żeby mnie lepiej poznać i nauczyć się jak ze mną postępować – mówi Robert.
Podobnego zdania jest Magda Jassak. Niedawno pracowała w Wydziale Informacji Społecznej. Po krótkiej przerwie wraca do Urzędu Miasta. Tym razem trafiła do Wydziału Spraw Społecznych. – Bardzo się cieszę, że wracam. Poznałam tu wielu nowych ludzi. Pracowało mi się wspaniale. Myślę, że teraz też tak będzie – powiedziała Magda. Początki nowej pracy, jak dla każdego, były stresujące. – Córka bardzo się denerwowała. Nie wiedziała, co ją tutaj czeka, co będzie robiła, gdzie dokładnie trafi. Byłam zalewana sms-ami, które Magda uwielbia pisać. Stresowała się tym, że czegoś nie wiedziała – opowiada mama dziewczyny. – Koleżanki z Wydziału miały do niej wspaniałe podejście. Była po prostu jedną z nich. Sądzę, że im też wcale nie było łatwo. Musiały ją poznać, żeby nauczyć się jak reagować w określonych sytuacjach. Parę razy zdarzyło się, że musiałam przyjechać i trochę córkę wesprzeć, ale to tylko w pierwszych dniach. Potem było dużo lepiej. Praca bardzo Magdzie pomogła. Otworzyła się, stała się bardziej odważna – mówi Anna Jassak.
Otwartość naszej koleżanki wszyscy mogliśmy obserwować w trzech odcinkach telewizyjnego programu „Jaka to melodia”. Wypadła wspaniale. Za każdym razem trafiała do finału. Wykazała się umiejętnością rozpoznania mnóstwa piosenek po wysłuchaniu dosłownie jednej nutki. – Do programu przygotowywałam się oglądając jego wcześniejsze odcinki. Poza tym dużo słucham radia. Moją ulubioną stacją jest Radio Plus – mówiła Magda do Prezydenta. Janusz Stankowiak osobiście przywitał ją po powrocie do Urzędu Miasta. Wspólnie z Przewodniczącym Rady Miasta Jarosławem Czyżewskim, podziękowali Magdzie za promocję Starogardu Gdańskiego. Dziewczyna nie tylko chętnie mówiła skąd jest, ale i w delikatny sposób poprawiła prowadzącego teleturniej Roberta Janowskiego, kiedy pomylił nazwę miasta.
Sekretarz Zbigniew Toporowski jest bardzo zadowolony z pracy Magdy i Roberta. – Osoby autystyczne są przeważnie bardzo skrupulatne. Przejmują się zadaniem, jakie mają wykonać i świetnie się z niego wywiązują. Tak się złożyło, że wśród osób ubiegających się w zeszłym roku o staż w Urzędzie Miasta znaleźli się też Magda i Robert. Postanowiliśmy dać im szansę. Jesteśmy bardzo otwarci. Po rozmowach z rodzicami, wiedzieliśmy, że ci młodzi ludzie poradzą sobie na stanowiskach, które zostaną im przydzielone. Takie osoby potrzebują trochę więcej nadzoru i wsparcia od współpracowników. W naszym urzędzie to się udaje. Cieszymy się, że Magda i Robert są z nami – podsumowuje Zbigniew Toporowski.
Praca zawodowa pozwala tym młodym ludziom zaufać innym, otworzyć się i nabrać pewności siebie. Czerpią z tego na różnych polach. Bliscy dostrzegają w ich zachowaniu znaczącą różnicę. Dzięki temu, że są wśród nas, także i my się uczymy.
W niedzielę, 2 kwietnia ulicami Starogardu Gdańskiego przeszedł marsz wyrażający solidarność z osobami autystycznymi. W Galerii Neptun można było pobawić się na koncercie dzieci i młodzieży oraz obejrzeć wystawę fotografii, na których zaprezentowano rodziny z dziećmi autystycznymi. Autorami zdjęć są Edyta Lichy oraz Tomasz Rogalski. Wszystkie te działania miały jeden cel – rozbudzenie świadomości, czym jest autyzm i że nie należy się go bać.
Fot. Małgorzata Rogala