W sobotę 23 lipca sześć domków dla motyli stanęło na Bulwarze Diepholz w Starogardzie Gdańskim. Stowarzyszenie Starogard 2030 od maja przygotowywało dla nich tam miejsce. Posadziło kwiaty i pomalowało domki w kolorowe wzory, aby zwabić do nich owady. Oaza spokoju i zieleni przyciągnęła na otwarcie starogardzkiej Motylówki nie tylko motyle, ale cale rodziny.
Motyle to prawdziwe klejnoty wśród owadów. Zachwycają najróżniejszymi barwami i kształtem skrzydeł. Każdy ogrodnik marzy, aby jego ogród był pełen tych kolorowych stworzeń. Od lipca mają swój dom w Starogardzie. Po prawie trzech miesiącach przygotowań na Bulwarze Diepholz pośród bujnych kwiatów stanęło sześć domków dla motyli. W maju Stowarzyszenie Starogard 2030 posadziło tam budleje, jeżówki oraz lebiody – ulubione kwiaty motyli. Wspólnie z dziećmi pomalowało drewniane budki, które służyć mają motylom do hibernacji. W środku wypełnione są korą drzewa.
Sobotniemu otwarciu towarzyszyła bardzo rodzinna i radosna atmosfera. Mieszkańcy rozłożyli koce na trawie i rozstawili przenośnego grilla. Czekały na nich domowej roboty ciasta, babeczki i zimna lemoniada. Dla najmłodszych organizatorzy przygotowali wiele zabaw. Dzieci najchętniej jednak goniły za motylami bielinkami i ogromnymi bankami, które wyczarowywali im rodzice. Dla bardziej ciekawskich ekspert w zakresie życia motyli – dr Piotr Madanecki pokazywał i opowiadał o gąsienicach największych motyli świata oraz mięsożernych modliszkach, które na jego dłoni wyglądały jak niepozorne mróweczki. Innymi słowy wszystkim uczestnikom motylowego pikniku udzieliła się błoga atmosfera letniej wiejskiej sielanki.