Sami urządzili swoje podwórko. Uporządkowali teren, posadzili drzewa, krzewy i kwiaty, zamontowali pergole, bramę wjazdową i ogrodzenie. Pomogło im w tym Stowarzyszenie Starogard 2030 – pomysłodawca i realizator „podwórkowych rewolucji”. Teraz mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Kościuszki 52 nie kryją swojej radości.
Na podwórku przy ul. Kościuszki 52 zapanował ład i porządek. Mieszkańcy wspólnie z członkami Stowarzyszenia Starogard 2030 zaplanowali, zaprojektowali i zmienili jego wygląd. Cała przemiana odbyła się w ramach projektu „Podwórkowe rewolucje, czyli współtworzymy naszą przestrzeń” – jednego z elementów miejskiej inwestycji „Rewitalizacja Śródmieścia Starogardu Gdańskiego”.
– Projekt zakłada rewolucje ośmiu podwórek przy ulicy Kościuszki, Piłsudskiego, Jagiełły oraz Owidzkiej. Są to podwórka przylegające do domostw, które objęte są miejskim programem rewitalizacji. W ramach tego zadania Miasto przeprowadza w wyznaczonych budynkach ważne z punktu widzenia poprawy jakości życia mieszkańców remonty, m.in. dachu, elewacji i klatek schodowych. My jako Stowarzyszenie koncentrujemy się tylko i wyłącznie na otoczeniu – wyjaśnia członkini Stowarzyszenia Anna Lembicz. – Nasze podwórkowe rewolucje polegają na zagospodarowaniu otoczenia wokół wyremontowanych budynków.
Przez cały wrzesień i październik 2020 roku członkowie Stowarzyszenia spotykali się z mieszkańcami domów ujętych w projekcie. Rozmawiali o ich potrzebach i oczekiwaniach. Ustalali m.in. rodzaj nawierzchni, małą architekturę czy zieleń, jaka miałaby pojawić się w ich otoczeniu. Potem wspólnie planowali i projektowali wygląd ich podwórka.
– Wszystko to działo się w trudnych warunkach towarzyszącej nam pandemii, dlatego projekt trwa dłużej, niż to było pierwotnie zaplanowane. W tym roku udało się nareszcie zacząć działania, a podwórko przy ul. Kościuszki 52 było pierwszą lokalizacją, do której mogliśmy wejść po ukończonym remoncie. Początkowo mieszkańcy byli nastawieni sceptycznie i chyba nie do końca wierzyli w powodzenie tej rewolucji, ale każdy kolejny element pojawiający się wokół budynku – rośliny, mała architektura itp., powodował, że rósł zapał do pracy. Jestem pełna podziwu dla ich determinacji i ogromnej chęci działania i wdzięczna za zaufanie, jakim nas obdarzyli. Chciałabym podziękować szczególnie pani Joannie Kopeć, która bardzo pomogła nam organizacyjnie i motywowała sąsiadów do pracy. To, jak dużo udało się zrobić, mieszkańcy zawdzięczają tak naprawdę głównie sobie. My doradzaliśmy, koordynowaliśmy i kupowaliśmy niezbędne sprzęty i materiały, ale to oni informowali nas o tym, co jeszcze chcieliby zmienić czy ulepszyć Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że efekty tych prac przerosły nasze oczekiwania. Jestem też przekonana, że to dopiero początek pozytywnych zmian na tym podwórku i z roku na rok będzie tam coraz piękniej i bardziej zielono. Ten projekt, dzięki konieczności zaangażowania się wszystkich sąsiadów, stał się także powodem do integracji wspólnoty – dodała Anna Lembicz.
W ramach remontu miasto wymieniło dach na budynku i nawierzchnię wokół niego, wyremontowało klatkę schodową i zapewniło farbę na elewacje, które mieszkańcy sami pomalowali. Zarządca – TBS Ziemi Kociewskiej – zapewnił materiał do budowy ogrodzenia, ale jego montażem także zajęła się grupa sąsiadów. W ramach projektu stowarzyszenie Starogard 2030 zakupiło bramę wjazdową, której wstawienie poprawiło bezpieczeństwo na podwórku, a także pergole, które mieszkańcy pomalowali i ustawili przy budynku, by urządzić pry nich małe ogródki kwiatowe. Ustawili ławki i kosze na śmieci. Wytynkowali nawet budynki gospodarcze, wychodząc z założenia, że ich dotychczasowy nieestetyczny wygląd nie będzie pasował do odnowionej przestrzeni. Jednym słowem, przy odrobinie motywacji i pomocy ze strony Stowarzyszenia 2030, narzędzi i roślin, które członkowie zakupili w ramach zadania, od początku do końca zadbali o swoje obejście. Zwieńczeniem działań na podwórku było sadzenie drzew i krzewów zakończone wspólnym grillowaniem.
– Kiedy pani Ania i pani Marta ze Stowarzyszenia oraz pani Sylwia z Miasta mówiły, że na koniec września tego roku będziemy organizować wspólnego grilla na zakończenie rewolucji, nie wierzyłam. Mieszkam tu od bardzo dawna. Nigdy tu nie było ani drogi ani kwiatów. W deszczowe dni brnęliśmy w błocie po kostki. Teraz to już tylko wspomnienie. Jest tak czysto, schludnie i pięknie, aż chce się wychodzić z domu, by z sąsiadami posiedzieć w ogrodzie. Bardzo jestem wdzięczna wszystkim, dzięki którym nasze podwórko wygląda jak wygląda. Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Starogard 2030, Miastu i Prezydentowi – mówi lokatorka wspólnoty Pani Zimmermann.
Projekt „Podwórkowe rewolucje, czyli współtworzymy naszą przestrzeń” jako zadanie publiczne współfinansowane jest ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach RPO Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020.
Oto rezultaty zmian na podwórku przy ul. Kościuszki 52 przed i po rewolucjach podwórkowych.
/Fot. Stowarzyszenie Starogard 2030, Magdalena Dalecka/